No więc tak na początek mam dla was kilka nowych zdjęć z mojego wczorajszego spacerku, na który wybrałam się tego pięknego niedzielnego popołudnia w miejsce w którym jeszcze nigdy nie byłam, ach jak tam było cudownie, czułam się jak w dżungli, wszędzie było zielono, a w powietrzu unosił się zapach lasu i rozkwitających drzew
I właśnie nie mogę zapomnieć o tym prześlicznym piesku którego widzicie na powyższym zdjęciu, bo to właśnie on towarzyszył mi przez całą drogę, no i bardzo chętnie pozował do zdjęć ;)
Pogoda wczoraj dopisywała więc jak najbardziej taki spacerek był wskazany, co prawda po powrocie trochę bolały nogi no i jak zwykle buty były całe ubłocone ale dla takich pięknych widoków było warto :)
A dzisiaj jak za pewne wiecie jest poniedziałek po Wielkanocy czyli śmigus- dyngus. Jak tam zostaliście już oblani? Bo ja tak i to dość obficie, a jest dopiero rano więc nie wiem co będzie do wieczora :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz