Cześć wszystkim!!!
A więc tak specjalnie dla mojej koleżanki która mnie codziennie motywuje do pisania postów na tym blogu postanowiłam coś stworzyć :)
Co z tego wyjdzie nie mam pojęcia, bo nawet nie wiem o czym mogę napisać, żeby was nie zanudzić, ale
przypomniało mi się takie śmieszne wydarzenie, to chyba było dwa miesiące temu w naszej szkole z moimi szalonymi koleżankami, których nie zamieniłabym na żadne inne ;)
No więc tak była przerwa, nie pamiętam już przed jaką lekcją to było ale w każdym razie chyba musiało nam się strasznie nudzić bo nie zgadniecie co wymyśliłyśmy :)
Już wam mówię wtedy nie było jeszcze zimy i były żołędzie, kilka z nich znalazłyśmy w plecaku naszej koleżanki, no i nie wiem co nam strzeliło do głowy ale wzięłyśmy te żołędzie i zaczęłyśmy rzucać z takiego balkonu z piętra na parter gdzie było mnóstwo ludzi :) No i w sumie to nie wiem czy dostał ktoś dostał tymi żołędziami w głowę czy nie bo szybko odsuwałyśmy się od tej barierki żeby nikt nas nie zauważył :)
Widziałam tylko jak oglądali te żołędzie i chyba myśleli skąd one się tutaj wzięły no bo przecież z nieba nie spadły haha. Powiem wam, że cała ta zabawa nawet śmieszna była i troszkę się nam humorek przed lekcjami poprawił :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz