Mój dzisiejszy post będzie z tych opisowych :) Już kiedyś było coś podobnego, a mianowicie opis mojego dnia, ale dzisiaj będzie troszeczkę urozmaicone zdjęciami :)
No to tak dzisiejszy dzień zapowiadał się nie ciekawie:( Jestem chora jak już wam wcześniej pisałam, a po za tym ja nie należę do tych osób które lubią siedzieć w domu, w tak zwanych czterech ścianach,ja wolę się gdzieś włóczyć i zwiedzać nowe miejsca :) No ale żeby do końca nie być takim pesymistą i pisać wszystko w czarnych kolorach to powiem wam, że dzisiaj po południu nad moim domem pojawiła się taka oto tęcza :)
co prawda jakość nie powala na kolana no ale cóż poradzić jak się robi zdjęcie przez okno :)
No więc to jest jeden z kolorowych akcentów tego dnia :)
Następnie posprzątałam trochę w pokoju, poczytałam lekcje z biologi i ktoś do mnie zadzwonił, a była to moją przyjaciółka Karolcia
która tak po około półtorej godziny (tak wiem bardzo szybko hihi ) pojawiła się u mnie w domciu :)
pośmiałyśmy się nie powiem, że troszkę bo to było zdecydowanie więcej niż troszkę, wypiłyśmy herbatkę z cytrynką ( ja jeszcze z sokiem malinowym taki mix dla wzmocnienia ), opowiedziała mi o bardzo ciekawych wydarzeniach :P
A później zostałam zmuszona do zrobienia bransoletki z muliny, którą miałam robić 10 minut, a okazało się, że skończyłam chyba po pół godziny :)
Zapomniałam wam jeszcze napisać, że wcześniej robiłam, a raczej próbowałam zrobić origami które wyszło jak wyszło cudów nie ma no ale zawsze można spróbować( może akurat odkryje w sobie talent do robienia takich rzeczy, w co bardzo wątpię) Jak widać na załączonym obrazku
No i to by było chyba na tyle bo po za tym to nic ciekawego się nie wydarzyło. Mam nadzieję, że miło się czytało. Pozdrowionka i dobranoc haha :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz